Piękność z Internetu

W małym, sennym polskim miasteczku, gdzie codzienność wydawała się nieustannie płynąć w tym samym rytmie, trzydziestoletni Marek czuł, że jego życie staje się coraz bardziej przewidywalne. Praca w miejscowym urzędzie była stabilna, ale pozbawiona ekscytacji. Dzień za dniem mijał w nudnej rutynie, a samotne wieczory w jego niewielkim mieszkaniu zaczynały go przytłaczać.

Marek był samotnikiem, który większość swojego czasu spędzał przy komputerze, przeglądając portale społecznościowe i czasami, z braku lepszych zajęć, wędrując po stronach dla dorosłych. Nie był typem, który szukał intensywnych przygód, ale od dłuższego czasu miał ochotę na coś więcej niż nudne, rutynowe życie w małym miasteczku.

Pewnego wieczoru, podczas przeglądania internetu, natrafił na profil kobiety na jednym z portali randkowych. Zdjęcie przykuło jego uwagę – ciemnowłosa piękność, o dużych, intensywnych oczach i zmysłowych ustach, patrzyła na niego z ekranu. Jej imię brzmiało tajemniczo: Ewa. Marek postanowił napisać wiadomość, chociaż nie spodziewał się żadnej odpowiedzi.

Ku jego zaskoczeniu, odpowiedź przyszła szybko. Ewa była z tego samego miasta, co wzbudziło w Marku jeszcze większe zainteresowanie. Zaczęli rozmawiać, a z każdym kolejnym dniem Marek odkrywał, jak bardzo Ewa jest intrygująca. Miała w sobie coś wyjątkowego, coś, co sprawiało, że Marek czuł się z nią swobodnie, mimo że nigdy się nie spotkali. Ich rozmowy z biegiem czasu stawały się coraz bardziej osobiste, a podskórne napięcie między nimi rosło.

Jednego wieczoru, gdy rozmowa toczyła się tak jak zwykle, Ewa nagle napisała:

„A co byś powiedział na coś bardziej intymnego? Moglibyśmy spróbować sex telefonu…”

Marek wstrzymał oddech. Nie spodziewał się takiej propozycji. Mimo że był zainteresowany, czuł pewien niepokój. Nigdy wcześniej nie miał takich doświadczeń, a już na pewno nie w ten sposób.

„Chciałbym, ale nigdy tego nie robiłem” – odpowiedział szczerze, nie wiedząc, co Ewa sobie o nim pomyśli.

Ewa szybko odpowiedziała:

„Nie martw się, poprowadzę cię. Po prostu zaufaj mi.”

Marek zastanawiał się przez chwilę, ale jego ciekawość i narastające podniecenie wzięły górę. W końcu wymienili się numerami. Kiedy telefon zadzwonił, Marek poczuł, jak jego serce przyspiesza. Odebrał, a po drugiej stronie usłyszał ciepły, miękki głos Ewy.

– Cześć, Marek – powiedziała, jej głos był niski, niemal szeptany. – Jak się czujesz?

Marek przez chwilę milczał, próbując zebrać myśli. – Cześć, Ewa… Jestem trochę zdenerwowany, ale chyba też podekscytowany – odpowiedział, nie mogąc ukryć lekkiego drżenia w głosie.

Ewa zaśmiała się cicho, a jej śmiech był jak pieszczota, która przeszyła go na wskroś. – Nic się nie martw. Dziś wieczorem jesteś tylko mój. Zamknij oczy i wyobraź sobie, że jestem obok ciebie – powiedziała, jej głos stawał się coraz bardziej zmysłowy. – Co chciałbyś, żebym teraz zrobiła?

Marek przymknął oczy, próbując wyobrazić sobie jej bliskość. Jej głos działał na niego jak magnes, przyciągał go, a jego ciało zaczynało reagować na każde jej słowo. – Chciałbym… żebyś dotknęła mojej szyi, powoli, a potem niżej… – odpowiedział cicho, jego oddech stawał się coraz bardziej płytki.

– Bardzo dobrze – odpowiedziała Ewa, jej głos był teraz niemal hipnotyzujący. – Wyobraź sobie, że teraz stoję za tobą. Moje dłonie delikatnie suną po twojej szyi, przesuwają się po ramionach, a potem… schodzą niżej, do twojej klatki piersiowej. Czujesz to? – zapytała, a jej ton był pełen zmysłowości.

Marek zamknął oczy mocniej, pozwalając, by jej słowa przejęły kontrolę nad jego wyobraźnią. Czuł, jak jego ciało zaczyna reagować na każdy jej szept, a wyobrażenie jej dłoni na jego ciele było tak intensywne, że prawie czuł jej dotyk.

– Tak, czuję – odpowiedział, starając się brzmieć spokojnie, choć w środku czuł rosnące napięcie.

Ewa kontynuowała, jej głos stawał się coraz bardziej prowokujący. – Teraz moja dłoń powoli zjeżdża niżej, do twojego brzucha. Delikatnie cię drażnię, aż twoje ciało zaczyna się napinać. Chcę, żebyś poczuł każdy mój dotyk, jakbym była tam, tuż obok ciebie.

Marek nie mógł powstrzymać westchnienia, jego ciało reagowało na każde jej słowo. Był w pełni zanurzony w tej fantazji, czuł, jak jej głos wypełnia każdy zakątek jego umysłu, sprawiając, że wszystko poza nią przestało mieć znaczenie.

– Co teraz, Marek? Powiedz mi, co chciałbyś, żebym zrobiła – zapytała Ewa, jej głos był teraz pełen pożądania, jakby sama była w tym momencie równie podniecona, co on.

– Chciałbym, żebyś mnie dotknęła… tam, gdzie najbardziej tego pragnę – wyszeptał Marek, czując, że jego ciało jest na granicy wytrzymałości.

Ewa zaśmiała się cicho, a jej głos brzmiał jak obietnica. – Wyobraź sobie, że moje dłonie powoli zjeżdżają jeszcze niżej. Drażnię cię, prowokuję, a twoje ciało reaguje na każdy mój ruch. Chcę, żebyś poczuł, jak to jest być pod moją kontrolą, Marek. Teraz dotknij siebie, wyobraź sobie, że to moje dłonie cię dotykają.

Marek posłuchał jej polecenia, a jego ciało drżało z podniecenia. Jej głos, cichy i prowokacyjny, był jak rozkaz, któremu nie mógł się oprzeć. Czuł, jak napięcie w jego ciele rośnie z każdą sekundą, a jej słowa prowadziły go do punktu, w którym nie mógł już dłużej wytrzymać.

– Jestem blisko – wyszeptał, jego głos drżał, a ciało było napięte do granic możliwości.

– Dobrze, Marek. Teraz oddaj się temu uczuciu. Pozwól sobie na wszystko… dla mnie – powiedziała Ewa cicho, jej głos był jak delikatny dotyk, który prowadził go do końca.

Kiedy w końcu jego ciało osiągnęło szczyt, Marek poczuł, jak fala intensywnej przyjemności rozchodzi się po nim. Ewa wciąż szeptała cicho, prowadząc go przez każdą sekundę tej intensywnej chwili. Kiedy oddech Marka zaczął się uspokajać, jej głos wciąż brzmiał ciepło i delikatnie.

– Byłeś niesamowity, Marek – powiedziała z uśmiechem w głosie. – Mam nadzieję, że ci się podobało.

Marek uśmiechnął się, czując, jak echo jej słów wciąż rezonuje w jego myślach.

– To było niesamowite… Dziękuję, Ewa – odpowiedział szczerze, wiedząc, że ten wieczór na długo pozostanie w jego pamięci.